Bardzo lubię knedle ze śliwkami, dlatego zawsze zamrażam wydrylowane śliwki węgierki. Mrożone śliwki smakują tak jak świeże, knedle nie rozpadają się, są miękkie i pyszne. Robi się je bardzo szybko, można wykorzystać ziemniaki z obiadu z poprzedniego dnia, najważniejsze to, że śliwek nie rozmrażamy przed włożeniem do knedli, muszą być zamrożone.
Składniki:
- 600 gramów ugotowanych ziemniaków
- 1 jajko
- mąka pszenna
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 14-16 wydrylowanych śliwek węgierek
- masło do polania
- cukier do posypania
- tarta bułka
Zimne ugotowane ziemniaki zmielić przez maszynkę, lub przecisnąć przez praskę, włożyć do miski i wyjąć 1/4 nie uklepując ich, a w to miejsce wsypać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, dodać wyjętą część ziemniaków i jajko, zagnieść ciasto na jednolitą masę. Z ciasta robić placuszki, na środek kłaść zamrożoną śliwkę, zlepić formując okrągłego knedla. Knedle układać na deseczce posypaną mąką. W dużym garnku zagotować wodę, lekko ją osolić i na wrzącą wrzucać knedle, tak aby woda nie przestawała się gotować, a knedle żeby luźno pływały. Gdy knedle wypłyną na wierzch, zmniejszyć grzanie i wolno gotować 10 minut. Na patelni rozgrzać masło i zrumienić tartą bułeczkę. Knedle wyjmować łyżką cedzakową na talerz, polać zrumienioną bułeczką z masłem i posypać cukrem. Ilość knedli zależy od wielkości śliwek, moje były duże, zostało kilka, które zjedliśmy jako dodatek do knedli.
O matko ale kusisz..uwielbiam knedle!!!!
OdpowiedzUsuń