Przepis na te pączki dostałam ponad 10 lat temu, od siostry zakonnej, razem z gotowymi pączkami, okazały się one bardzo dobre, dzięki dodatkowi ziemniaków dłużej zachowują świeżość i są pulchne. Pączki te robię dosyć często, szybko wyrastają, a to dzięki ciepłym ziemniakom, szybko się też wyrabiają.
Składniki:
- 1 kg ugotowanych ziemniaków
- 1 kg mąki pszennej
- 5 jajek
- 1 masło roślinne w kubeczku
- 100 gramów drożdży
- 3/4 szklanki cukru
- 50 ml spirytusu, lub kieliszek wódki
- 1/5 szklanki mleka
- zapach arakowy
- marmolada twarda do nadziania
- cukier puder
- tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
Jeszcze ciepłe ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę, lub zmielić przez maszynkę do mięsa. Mąkę przesiać i wymieszać z ziemniakami. Całe jajka ubić z cukrem. Drożdże rozkruszyć, dodać łyżeczkę cukru i ciepłego mleka, wymieszać i zostawić aby wyrosły. Wszystkie składniki oprócz spirytusu, dodać do mąki i wyrabiać ręką. Na koniec dodać spirytus i jeszcze wszystko wymieszać. Zostawić przykryte ciasto ściereczką, aż podwoi swą objętość. Z wyrośniętego ciasta formować pączki, nadziewać je marmoladą, lub nie, układać je na posypanej mąką stolnicy, lub na papierze do pieczenia i zostawić jeszcze niech rosną. W naczyniu rozgrzać tłuszcz, może być olej, lub smalec, do temperatury 170 stopni, smażyć pączki z każdej strony, aż się zrumienią, tak około 3 minuty. Gotowe pączki wyjąć na tacę wyłożoną ręcznikiem papierowym. Pączki posypać cukrem pudrem, lub polać lukrem.
Nie za dużo kartofli ?
OdpowiedzUsuńNie, jak dla mnie pączki super!
UsuńRównież uważam, że za dużo kartofli . Czy nie wystarczyłoby 200 250 g ?
OdpowiedzUsuńTaki mam przepis i tak robię, nie wiem jak wyjdą gdy doda się mniej.
UsuńTeż tak robię są pycha i długo miękkie
OdpowiedzUsuń