Najsmaczniejsza ryba, to taka świeża, dopiero złowiona. Dziś piękna pogoda, sprzyjała wypoczynkowi nad jeziorem, a do tego były pyszne, smażone leszcze, złowione przez przyjaciół. Smak takiej rybki jest nie do opisania, bez zbędnych przypraw, tylko sól i pieprz i leszcz, jak to mówią piękno tkwi w prostocie.
Składniki:
- leszcze świeże
- mąka do obtoczenia
- sól
- pieprz
- olej
- masło
Wykonanie:
Leszcza sprawić, to znaczy oczyścić go z łusek, wypaproszyć, odciąć głowę, dobrze umyć i odsączyć. Leszcz to ryba oścista, jeśli nie lubimy wybierać ości, to trzeba rybę ponacinać po wierzchu z każdej strony, wtedy ości, oczywiście nie wszystkie, nam się wysmażą. Rybę posolić, posypać pieprzem na zewnątrz i w środku i zostawić na pół godziny, lub dłużej, aby leszcz przeszedł. Leszcze wyjąć, osuszyć na papierowym ręczniku, obtoczyć w mące z każdej strony. Na patelni rozgrzać olej i smażyć leszcze z każdej strony na złoto, potem zmniejszyć grzanie, dodać trochę masła, i wolno dosmażyć 10-15 minut. Długość smażenia, zależy od wielkości ryby, mniejsze smażymy krócej. Taka ryba najlepiej smakuje z chlebem, ale oczywiście dodatki mogą być takie jak różne sałatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz